niedziela, 12 lipca 2015

,,My new life "

Witajcie Kochani
Wiem ze znowu jakoś dodawanie czegokolwiek dla Was się nie klei. Jestem teraz bardzo zabiegana, nie mam czasu na nic, z góry przepraszam za to ze nie jestem z Wami tak często jak tego oczekujecie. Dostałam gro pytań i wszelkiego rodzaju maili odnośnie ostatniego posta.  Jest mi bardzo milo, osoba, której dotyczyło się krótkie rozważanie także Wam dziękuje.
Jak u Was pogoda ? U mnie dzisiaj można odetchnąć z ulga, nie ma upałów taka pogoda jak być powinna. Naturo, dziękujemy !
Dzisiaj mam podły nastrój. Nie umiem sobie dać z niczym rady. Jestem od jakiegoś czasu jak słowik zamknięty w szklanej klatce. Wiem ze żeby uciec musze znaleźć zloty środek. Dlatego tez od jutra czas na radykalne zmiany. Wiadomo ze będą one stopniowe. Mam jednak cicha nadzieje ze uda mi się jakoś to  poukładać żeby było dobrze.
Wspominałam Wam o czacie? Tak, przecież mowie Wam wszystko. Otóż pierwsza zmiana będzie odcięcie się od tego. Dzisiaj zdecydowanie dojrzałam do tego żeby przestać tam już wchodzić. Poniekąd marnowanie czasu, choć zdarzają się i fajni ludzie.  Chyba boje się w  tym wszystkim dwóch rzeczy : Pierwsza z nich jest zaangażowanie w rozmowy i tęsknota za kimś wyimaginowanym., bo przecież nie znam tych osób na żywo. Po drugie czas. Wiem ze mam go Malo. Po prostu to czuje, wiec chce go wykorzystać jak najlepiej.  Spróbuje od jutra, trzymajcie kciuki.
Po drugie dam sobie szanse na miłość. W końcu może znajdę kogoś podobnego do mnie. Znacie moje kryteria, prawda?
Wiecie doskonale ze nie szukam księcia. Raczej osoby szczerej  i takiej, która mogę obdarzyć zaufaniem, na która mogę liczyć w każdej sytuacji.
To może być trudne, bo jak wiecie do tej pory wszystko co związane jest z moja sfera uczuciowa było kompletna klapa.
Po Kubie  trudno mi jest do kogoś się zbliżyć, ale tez nie zwracałam uwagi na facetów. Może teraz zacznę ich postrzegać jakoś inaczej i ktoś ciekawy pojawi się w moim marnym życiu.
Po trzecie postaram się być inna-lepsza dla ludzi. Chciałabym okazać im trochę więcej ciepła i swobody ale jak wiecie mój charakter jest dość trudny, co będzie dla mnie ekstremalnym wyzwaniem.wyzwaniem. Myślę,ze jednak z czasem uda mi się być inna osoba w stosunku do ludzi i obdarzać ich ciepłem i platoniczna miłością.  Postaram się także poświęcam Wam moi mili więcej czasu tak ażebyśmy jak najwięcej nadrobili wspólnie ten stracony czas kiedy to traciłam czas na brednie.
I ostatnia rzeczą jaka dzisiaj chciałam ująć w tym krótkim poście jest poniekąd prośba do Was, ale także zadanie dla każdej i każdego z Was.
Mianowicie : bądźcie zawsze sobą, Nie dajcie sobie wmówić ze jesteście gorsi od innych, bo rożni Was od grupy jakaś wyjątkowa cecha. Zawsze bądźcie uśmiechnięci, dawajcie z życia 100 procent,bądźcie szczerzy, szaleni i sięgajcie po ekstremalne rzeczy. Nie bójcie się wyrażać swoich uczuć. Zycie jest zbyt krótkie  żeby żyć pędem, poddawać się metamorfozom po to żeby ludziom było lżej. Nie bójcie się żyć, nie bójcie się umierać Wyciskajcie wszystko jak cytrynę, Az do ostatniej kropli soku

Milego wieczoru w rytmie muzyki, która pobudza do łez

Wasza NiktWaznyKochanie 


Birdy dla Was : https://www.youtube.com/watch?v=VS7Kc_mNUns








Zyje cicho krawiac
Krawie cicho zyjac 

  

Brak komentarzy: