Witajcie kochani
Na wstępie dziękuję za liczne listy,pozdrowienia,maile i
ciepłe słowa. Jesteście kochani i wciąż na nowo mnie zaskakujecie. dziękuję za
wszystko kochani czytelnicy.
Wiem, że długo mnie z Wami nie było. Bardzo Was za to przepraszam
ale jak wiecie moje życie lubi płatać figle i często nie jestem w stanie
dodawać dla Was postów codziennie. Jednak dziś powracam i to z wielką pompą,
piszę ten post od rana i będziemy dziś rozmawiać na temat, który ostatnio jest
mi bliski. Można łatwo się domyślić po temacie posta ,że mój kolejny już monolog będzie dziś o
zaufaniu i szczerości. Większość z Was, którzy śledzą mnie od samego początku
wiedzą jak te dwa pojęcia są ważne dla mnie w życiu i jak wiele razy już
zostałam zraniona przez to ,że niestety ktoś albo nadużył mojego zaufania, albo
nie docenił mojej szczerość lub połączył jedno z drugim w skutek czego wyszedł
mega wybuchowy mix,który jak wiecie odbił się na mnie czkawką bez dna
No dobrze ,do dzieła moi mili.
Na początku chciałabym zadać Wam może i retoryczne pytanie ,ale
uważam ,że ono powinno paść na samym początku.
Czym jest dla Ciebie zaufanie?
Dla mnie zaufanie to bezgraniczna szczerość, bez niej
zaufanie nie jest możliwe. Zaufaniem dla mnie jest także patrzenie sobie w oczy
podczas rozmowy ,ale też to pojęcie dla mnie odnosi się do nawet takich
banalnych sytuacji w życiu typu: impreza z koleżankami bez chłopaka ,który wie
gdzie jesteś i ufa Ci, że go nie zdradziłaś.
Zaufać można bardzo łatwo ,prawda? Gorzej kiedy już raz się zawiedziesz, stracisz to zaufanie, Wtedy każdy w Twoich
oczach to potencjalny kłamca ,mam rację ? Boisz się pogadać z nim szczerze i
boisz się być z nim w głębszych relacjach. A wszystko to za sprawą popapranej
osoby i popapranej przeszłości. Czasami
jedna osoba potrafi diametralnie zmienić nasze marne życie.
Szczerość..
I tutaj już zaczynają
się schody, bo teraz mało kto jest szczery. Kłamstwo za to jest wszędzie, jest
na porządku dziennym. Wiem ,że może Ty i Ty jesteście akurat osobami ,które tak
jak ja cenią sobie szczerość ,ale ktoś inny
już nie potrafi wytrzymać niestety bez kłamstwa. Życie jednak bardzo często weryfikuje
potencjalnych kłamców. Kłamstwo ma wiele
plusów,ale nic nie zastąpi momentu gdy wychodzi na jaw. Wtedy człowiek doznaje
takiego upokorzenia i traci w oczach innych jakiego nigdy nie przeżył. Wniosek
: szczerość popłaca, kłamstwo nie. Ktoś kiedyś mi powiedział ,że kłamstwo
niszczy wszystko i teraz wiem ,że faktycznie tak jest.
Czym dla Ciebie jest szczerość?
Dla mnie szczerość to moc powiedzenie nawet najgorszej
prawdy.Szczerość to też czasami ból,ale to dobry rodzaj bólu. Szczerością dla mnie jest także zwykła i bezstresowa rozmowa
kiedy nie boisz się urazić rozmówcy tylko mówisz co myślisz.
Tak naprawdę każdy potrafi być szczery. Nawet Ty i Ty. Trzeba tylko odrobiny chęci i ochoty do tego
by się zmienić.
Na zakończenie chciałabym podziękować za Wasze listy i miłe
maile do mnie, Wiecie,że Wasze słowa dla mnie znaczą bardzo wiele. Na wszystkie
zapytania odpowiadam regularnie. Zapraszam Was także do pisania do mnie listów,
wiem ,że to już tradycja, Staram się zawsze oceniać Was i Wasze postępowanie w miarę racjonalnie.
Na koniec żeby tradycji stało się zadość piosenka, Dzisiaj
bawimy się w rytmie Birdy : Full Album
Wasza dążąca zawsze do swoich celów i pragnień, szczera do
bólu bujająca w obłokach NiktWaznyKochanie