Tytuł posta wziął się od numeru kolejnego posta, jest to już 48 notatka,którą do Was piszę .Dziękuję za liczne wyświetlenia czy miłe wiadomości,Jesteście kochani i wciąż mnie nie opuszczacie
Dzisiaj na odmianę coś, co szykuję na walentynki. Nie mam co prawda chłopaka, ale chcę komuś podarować coś pięknego i będzie to opowieść o zwykłej-niezwykłej miłości przyjaciół. Mojej i Bartka, która trwa już od 2011 roku . Nie ma dnia żebyśmy nie pisali, rozmawiali czy się spotykali. Ze spotkaniami gorzej, bo on mieszka na 2 końcu Polski,ale często właśnie widujemy się w Krakowie czy tam u niego czy u mnie. Nie ma trudności dla chcącego. My chcemy i takich trudności nie napotykamy, Co najśmieszniejsze w ogóle się nie kłócimy i znamy się już tak dobrze,że na oko wyczuwamy swoje nastroje, pragnienia czy potrzeby. Takie 2 połówki jabłka. Opowieść dodam jutro, ponieważ muszę ją doszlifować,albo 14 lutego. Nie konieczne jest to dzisiaj,bo najfajniej byłoby mu to dodać tutaj,ale nikt nie wie o blogu więc mój plan wygląda tak : pojechać do niego właśnie w ten dzień z niespodzianką. Ja sama będę niezapowiedziana+ jeszcze ten ,,prezent".
Dzisiaj zajmiemy się tematem przyjaźni damko-męskiej. Guzik prawda,że prędzej czy później któreś się zakocha. Mówię to ze 100% pewnością, bo sama tego doświadczyłam w przypadku Kuby, W przypadku Bartka niestety nie,ale ze względu na dużą odległość no nie jest możliwe stworzenie czegoś trwałego, bo skype czy telefon to nie to samo co dotyk. Mimo to postanowiliśmy od następnego roku akademickiego spędzać razem czas codziennie, bo on chce iść na studia do Warszawy i mnie też to korci żeby zacząć życie na nowo. Bez znajomych, rodziny, kłopotów itp. No właśnie to on mnie zaprosił na studniówkę i pojadę na nią jednak. W przyszłym tygodniu. Zdecydowałam,że pojadę pociągiem. Więc wracając do sedna sprawy to przyjaźń damsko męska istnieje i nie dajcie sobie wmówić,że po pewnym czasie któreś się zakocha, bo nie jest to konieczne. Oczywiście bywa i tak,że ktoś po długiej przyjaźni zakocha się i stworzy związek,jednak gwarantuje Wam,że tak być nie musi i ,że nie ma się co śpieszyć z tą miłością, bo czasem już w związku te relacje nie są tak idealne jak to było w przyjaźni i wszystko się brzydko mówiąc jebie. Dlatego trzeba być ostrożnym jeśli chodzi o ten krok żeby nie zniszczyć wszystkiego, bo łatwo jest coś zrobić,ale potem już trudniej to naprawić.
Ja na moim przykładzie miałabym zajebistego chłopaka,ale po pierwsze odległość, po drugie bylibyśmy razem już 3 lata,ale problem tkwi w tym,że odległość to najważniejsze, a druga sprawa to przyjaźń, której nie mogę zepsuć. Owszem Kuba okazał się dupkiem,ale nie każdy taki jest dlatego pielęgnuję to, co mam i cieszę się tym co mi zostało. Nie doceniałam tego, bo byłam w takiej agonii,że nic mnie nie obchodziło. Brat, ojciec, przedtem Kuba, Krystian. Strasznie dużo się wydarzyło. Wiecie kto mi wtedy pomagał, kto dzwonił po nocy, pisał? Bartek. On mnie nigdy nie zostawił mimo tego,żw było czasami kiepsko między nami to zawsze się to jakoś naprawiało i od roku jest idealnie. Tak być powinno i mam nadzieję,że zawsze już będzie. Wszystko czego teraz chcę to spokój i wyciszenie, a on dziwnym trafem mi to zapewnia. Teraz tak myślę,że chciałabym mieć takiego męża . Nie przystojnego i bogatego,ale dobrego. To najważniejsze.
Chyba się rozpisałam i straciłam wątek ,ale najważniejsze jest to żeby pamiętać,że każda kobieta może widzieć przyjaciela i tylko przyjaciela w facecie i odwrotnie i nie musi to być szybki romans,ale zamiast tego przyjaźń na lata. Nawet taka internetowa,ale przyjaźń, która z czasem przerodzi się w coś lepszego niż szybki romans czy związek tygodniowy na fb. Takie coś istnieje tylko trzeba znaleźć odpowiednią osobę ażeby takie coś przeżyć. Zapewniam Was,że i na Ciebie i Ciebie czeka ktoś taki, tylko musisz szukać tam, gdzie trzeba
Post był troszkę długi, a napisałam go właśnie dzisiaj ldatego,żebyś zrozumiał drogi czytelniku,że nie ma co się przejmować i nie ma co spisywać na straty przyjaźni, która się skończyła bo uwierz mi ,że nie była to przyjaźń prawdziwa. Pozdrawiam Cię w szczególności, trzymaj się Krzysztof :)
Miłego wieczoru moi kochani.
Lecę pogadać na skype z Bartkiem
Pozdrawiam Was ciepło- Wasza NiktWaznyKochanie
Kodaine :Mieszanka muzyki :
