środa, 17 grudnia 2014

,, A umierając po policzku splynęła jej ostatnia łza"

Witam !
Dzisiaj troszkę o śmierci. Zmarła moja koleżanka z gimnazjum. Zabiła się podczas pobytu w Anglii. To straszne. Słabość ludzka nie zna granic. Problemy tak bardzo przytłaczają nas,że ta presja nas przerasta i nie umiemy sobie kompletnie z tym wszystkim poradzić. Rzucił ją chłopak, popadła w długi i nie miała co ze sobą zrobić. To okropne. Ja niby też kogoś ostatnio skrzywdziłam, ale wiem,że on nic sobie z tego tak naprawdę nie robi i żyje tak, jakbym była powietrzem. Bardzo dobrze, przynajmniej oszczędzę mu krzywdy kiedyś/
Jest mi strasznie żal mojej znajomej. Ona jest już pewnie szczęśliwa, gdzieś tam w innym świecie,ale rodzina i w ogóle my wszyscy jesteśmy w szoku. Była miła, sympatyczna, dusza towarzystwa.  Dobrze się uczyła, zawsze pomocna, z racji tego,że byliśmy w klasie sportowej to sport to była jej pasja. Całe liceum była z tym swoim alvaro, aż po maturze wyjechali żeby zarobić na wesele no i zostawił ją z debetem, jakimś kredytem. Masakra po prostu jak można być takim dupkiem ;c
Nie dość ,że tęsknię, że mam problemy żeby się pozbierać jakoś względnie  po tym ostatnim to jeszcze ona. To mnie dobiło do tego stopnia,że mój problem przy tym wydaje się być błahy. I nawet jeśli będę chora to  nie ma co się poddać, bo przez jakiegoś dupka można stracić życie. 
Pisząc do Was tego posta bardzo tęsknię za K, akurat teraz mogłabym mu się wyżalic i powiedzieć jak bardzo mi trudno. Ciekną mi strumieniami łzy po policzkach i obraz mi się rozmazuje,ale muszę do Was napisać. 
Jestem załamana, zła, okropnie bezbronna i mam ochotę się schować w moim kokonie  ido końca życia z niego nie wyjść. Jeśli się okaże,że jestem chora to będzie pewnie kara za to,że byłam złym człowiekiem. Jeśli się okaże,że nie jestem to też będę załamana, bo w sumie na rękę byłoby mi teraz mieć nowotwór i ijak najszybciej być szczęśliwa gdzieś tam, gdzie jest Kaśka. 
Strasznie to wszystko popierdolone, co ?
Dziewczyna z marzeniami, z pasją i krociem kochających ludzi w koło chce umrzeć, bo nie daje rady. Wszyscy są słabi, ja jestem akurat bardzo, aż za bardzo wrażliwa ;C
Pewnie czytając to pomyślicie,że jestem nienormalna. Jest to jednak moje chore myślenie przez to,że  mam rozsypkę w głowie. Nie wiem jak z tego wybrnąć ,ale dam rade
Pozdrawiam Was kochani ( tak Ciebie też K. )
Wasza smutna i zdołowana NiktWaznyKochanie 
Piosenka : The mess I made :



I ’m staring at the mess I made 
As you turn, you take your heart and walk away